x
  • rejestracja
    telefon +48 45 95 99 111
  • centrala
    +48 18 263 30 00
  • telefony alarmowe
    112, 999
  • Fundusze Europejskie
    WAŻNA INFORMACJA DLA PACJENTÓW- ZMIANA NUMERU DO REJESTRACJI PORADNI SPECJALISTYCZNYCH  +48 45 95 99 111

    Bakterie w wodzie nie stanowiły zagrożenia

    2014-03-21
    < wróć do aktualności
    Niedawno środki masowego przekazu informowały o tym, że wojewódzkie służby sanitarno-epidemiologiczne podczas rutynowego badania wody w Podhalańskim Specjalistycznym Szpitalu im. Jana Pawła II wykryły biologiczne zanieczyszczenie. Sytuacja po szybkiej reakcji Szpitala bardzo szybko wróciła do normy, ale przy okazji chcemy przypomnieć, że tego typu sytuacja w placówkach służby zdrowia zdarzają się dość często i dla pacjentów czy personelu nie stanowią żadnego zagrożenia. Warto też podkreślić, że woda w sieci jest w naszym szpitalu przez cały czas monitorowania przez służby sanitarne.
    Niedawno środki masowego przekazu informowały o tym, że wojewódzkie służby sanitarno-epidemiologiczne podczas rutynowego badania wody w Podhalańskim Specjalistycznym Szpitalu im. Jana Pawła II wykryły biologiczne zanieczyszczenie. Sytuacja po szybkiej reakcji Szpitala bardzo szybko wróciła do normy, ale przy okazji chcemy przypomnieć, że tego typu sytuacja w placówkach służby zdrowia zdarzają się dość często i dla pacjentów czy personelu nie stanowią żadnego zagrożenia. Warto też podkreślić, że woda w sieci jest w naszym szpitalu przez cały czas monitorowania przez służby sanitarne. Wykrycie jakiegoś zanieczyszczania biologicznego co jakiś czas w wodzie z sieci wodociągowej zdarza się co jakiś czas praktycznie w każdej placówce zdrowotnej. Ale najważniejsza informacja dla pacjentów to fakt, że tego typu sytuacje nie są niebezpiecznie w jakikolwiek sposób dla zdrowia i życia ludzi. -Chcę uspokoić, że nie było tutaj żadnego zagrożenia dla zdrowia pacjentów, którzy u nas się leczą - mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Specjalistycznego Szpitalu im. Jana Pawła II w Nowym Targu. - Wojewódzka stacja sanitarna zaleciła szybko szpitalowi działania zmierzające do wyeliminowania bakterii. - Polegało to na tym, by mocniej podgrzać wodę użytkową w szpitalu. Niektórzy w szpitalu mogli tego doświadczyć. M.in. z kurka z zimną wodą leci woda gorąca - wyjaśnia dyrektor Wierzba. - Nie jest to stan zanieczyszczenia taki, z jakim byśmy sobie nie poradzili. Wierzba wyjaśnia, że bakterie legionelli żyją i rozwijają się bardzo dobrze w układach zamkniętych ciepłej wody.  Jest to zmora wszystkich instytucji, które takie układy u siebie mają. Woda użytkowa bowiem ze względów technicznych i ekonomicznych podgrzewana jest do temperatury 55-60 stopni. Takie warunki są dla tych bakterii dobrym środowiskiem do rozwoju. Dlatego cyklicznie wykonujemy badania wody, a gdy wzrasta poziom tych bakterii, należy całą wodę znacznie podgrzać - mówi dyrektor Marek Wierzba.