Dopalacze: narkotyki i trucizny - spotkanie w Starostwie Nowotarskim
2015-07-21
< wróć do aktualności
Druga połowa lipca to szczyt sezonu turystycznego na całym Podhalu. W Powiecie Nowotarskim oprócz setek indywidualnych gości przeważnie rodzin, jest też dużo ośrodków kolonijnych. Jak zwykle w wakacje właśnie pod Tatrami na zorganizowanym wypoczynku przebywa dużo dzieci i młodzieży. Tymczasem ostatnie doniesienia o zatruciach po wzięciu dopalaczy, a raczej narkotyków postawiły w stan alarmu wszystkie odpowiedzialne służby. I właśnie profilaktyce i prewencji w tym zakresie poświęcone było spotkanie w siedzibie starosta nowotarskiego.
Druga
połowa lipca to szczyt sezonu turystycznego. W
Powiecie Nowotarskim na urlopach wypoczywają setki indywidualnych turystów oraz grup zorganizowanych dla dzieci i młodzieży. Ostatnie doniesienia o zatruciach dopalaczami postawiły w stan alarmu
wszystkie odpowiedzialne służby. W związku z tym w siedzibie
starosta nowotarskiego odbyło się spotkanie poświęcone profilaktyce oraz prewencji w tym zakresie.
Ostatnia
fala zatruć dopalaczami w Polsce wywołała zaniepokojenie również
na Podhalu. W tej sprawie odbyło się spotkanie w
Starostwie Nowotarskim, aby omówić działania zapobiegające
podobnym wydarzeniom na naszym terenie. Lekarze z nowotarskiego
szpitala podkreślali, że sama nazwa "dopalacze" to
eufemizm. - To są wyjątkowo szkodliwe narkotyki – mówił dr Maciej Jachymiak z nowotarskiego szpitala. - Nazwa
dopalacz sugeruje młodzieży, że dostarczy im dodatkowych bodźców,
a to często są trucizny. Co najgorsze ich skład jest nieznany i
gdy osoba zatruta trafia do szpitala to często niewiele można
takiemu pacjentowi pomóc. Potwierdził to również dyrektor
nowotarskiego szpitala. - W takich sytuacjach zazwyczaj możemy
jedynie monitorować stan przywiezionej do nas osoby – tłumaczył
Marek Wierzba dyrektor placówki. - Pacjent zatruty tego typu
narkotykami albo jest nieprzytomny albo nie ma z nim tzw. logicznego
kontaktu. Zresztą nazwy „dopalaczy narkotyków”, których się
używa dla lekarzy są bezwartościowe gdyż nie zawierają składu
chemicznego substancji.
Aby zapobiec tego typu zdarzeniom szpital w
Nowym Targu ściśle współpracuje z policją i będzie zgłaszać
wszelkie przypadki osób, które pod wpływem tego typu substancji
trafią na Szpitalny Oddział Ratunkowy. - Każdy tego typu sygnał
będzie przez nas dokładnie wyjaśniany – podkreśla młodszy
inspektor Robert Bartosz wicekomendant nowotarskiej policji. - Tutaj
m.in. będziemy ustalać skąd poszkodowana osoba zdobyła tego typu
narkotyk i będziemy docierać do dealerów. Od początku wakacji
działa również Sanepid. - Wszędzie tam gdzie odbywają się
kolonie prowadzimy akcję prewencyjną – mówi Jolanta Bakalarz
dyrektor nowotarskiego oddziału Sanepidu. - Dostarczamy wszelkie
niezbędne materiały informacyjne – jak ulotki, broszury itd.
Rozmawiamy z wychowawcami i opiekunami grup aby ci zwracali baczną
uwagę na to jak zachowują się ich podopieczni. Oni z kolei o
dopalaczach rozmawiają z dziećmi i młodzieżą. Tłumaczą czym są
narkotyki i jak działają. Apeluję również do rodziców, aby ci
gdy zachowanie ich dzieci sugeruje że mogą coś zażywać również
informowali o tym nasze służby. Na szczęście na terenie Powiatu
Nowotarskiego nie zanotowano jeszcze poza jednym zdarzeniem tego typu
sytuacji. - Trzeba dmuchać na zimne – podkreśla Krzysztof Faber
starosta nowotarski. - Stąd nasze ostatnie spotkanie aby zapobiec
tego typu niebezpiecznym sytuacjom.