x
  • rejestracja
    telefon +48 45 95 99 111
  • centrala
    +48 18 263 30 00
  • telefony alarmowe
    112, 999
  • Fundusze Europejskie
    WAŻNA INFORMACJA DLA PACJENTÓW- ZMIANA NUMERU DO REJESTRACJI PORADNI SPECJALISTYCZNYCH  +48 45 95 99 111

    Plany rozwoju kardiologii inwazyjnej w nowotarskim szpitalu

    2015-05-14
    < wróć do aktualności
    Prowadzone przez INTERCARD spółka z o.o. Centrum Kardiologii Inwazyjnej, Elektroterapii i Angiologii w Nowym Targu, mieszczące się w budynku Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II, zapewnia 24-godzinną wysokospecjalistyczną opiekę dla pacjentów z chorobą niedokrwienną serca, w tym w szczególności z ostrymi zespołami wieńcowymi. W trybie pilnym wykonywane są u tych pacjentów zabiegi koronarografii i koronaroplastyki, co zapobiega wystąpieniu zawału serca lub znacznie ogranicza jego obszar. Oddział oferuje również zabiegi z zakresu elektroterapii. Wszystkie usługi świadczone są w ramach kontraktu z NFZ. Niedawno Rada Powiatu Nowotarskiego zgodziła się, aby dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu wydzierżawił Spółce Intercard pomieszczenia na drugim piętrze Pawilonu H. Co równie ważne – umowa dzierżawy zostanie zawarta na okres 15 lat. Dzięki temu Intercard będzie mógł w Nowym Targu łącznie zainwestować około 13 mln złotych. To dobre wiadomości dla Pacjentów z terenu Powiatu Nowotarskiego jak i południowej Małopolski. Z danych statystycznych wynika, że w ciągu ośmiu lat działania, Centrum przyjęło prawie 9 tysięcy pacjentów i wykonało blisko 4 tysiące zabiegów angioplastyki.
    Prowadzone przez INTERCARD spółka z o.o. Centrum Kardiologii Inwazyjnej, Elektroterapii i Angiologii w Nowym Targu, mieszczące się w budynku Podhalańskiego Szpitala, zapewnia 24-godzinną wysokospecjalistyczną opiekę dla pacjentów z chorobą niedokrwienną serca, w tym w szczególności z ostrymi zespołami wieńcowymi. W trybie pilnym wykonywane są u tych pacjentów zabiegi koronarografii i koronaroplastyki, co zapobiega wystąpieniu zawału serca lub znacznie ogranicza jego obszar. Oddział oferuje również zabiegi z zakresu elektroterapii. Wszystkie usługi świadczone są w ramach kontraktu z NFZ. Niedawno Rada Powiatu Nowotarskiego zgodziła się, aby dyrektor Naszego Szpitala wydzierżawił Spółce Intercard pomieszczenia na drugim piętrze Pawilonu H. Co równie ważne – umowa dzierżawy zostanie zawarta na okres 15 lat. Dzięki temu Intercard będzie mógł w Nowym Targu łącznie zainwestować około 13 mln złotych. Z danych statystycznych wynika, że w ciągu ośmiu lat działania, Centrum przyjęło prawie 9 tysięcy pacjentów i wykonało blisko 4 tysiące zabiegów angioplastyki. Rozmowa z dr nauk medycznych Arturem Klechą ordynatorem Centrum Kardiologii Inwazyjnej, Elektroterapii i Angiologii w Nowym Targu
    Panie Doktorze – chciałbym zapytać o konsekwencje ostatnich decyzji dla Pacjentów   Mamy nadzieję, że po podpisaniu umowy pomiędzy Spółką Intercard, a Podhalańskim Szpitalem Specjalistycznym im Jana Pawła II, wiele zmieni się na lepsze. Przede wszystkim poszerzymy bazę łóżkową i dzięki temu polepszy się dostępność Pacjentów do naszego Oddziału. Na pewno też skróci się czas oczekiwania na planowe zabiegi, jak i będziemy mogli poszerzyć sam wachlarz wykonywanych w Nowym Targu zabiegów i procedur. To wszystko to realne plany i zamierzenia na najbliższe lata.
      Możemy już zdradzić jakie dodatkowe zabiegi będą wykonywane w Nowym Targu?   Chodzi m.in. o poszerzenie wachlarza zabiegów elektrokardiologicznych. Mam tutaj na myśli np. bardziej skomplikowane rozruszniki – m.in. tzw. resynchronizujące. Chcę podkreślić, że już teraz wykonujemy prawie wszystko w kardiologii inwazyjnej. W sytuacjach bardzo trudnych przypadków wysyłamy Pacjentów do krakowskich jednostek klinicznych, z którymi bardzo ściśle współpracujemy. Mamy nadzieję, że zmiany o których rozmawiamy pozwolą pacjentów operować, czy wykonywać te zabiegi tutaj. Bardziej skomplikowane rozruszniki, ablacje wykonywane w zaburzeniach rytmu. Oczywiście to jest związane nie tylko z większą ilością łóżek na oddziale, ale też zależy od wysokości kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Trzeba pamiętać, że jesteśmy ograniczeni kontraktem i jeśli uda się nam pozyskać większy kontrakt, to wtedy będziemy mogli poszerzyć zakres zabiegów czy procedur medycznych wykonywanych w naszym Centrum w Nowym Targu.
    Rozmawiamy jak rozumiem generalnie o zabiegach, które tak naprawdę ratują życie pacjentom?
    Tak, większość naszych pacjentów to są osoby przyjmowane w stanach zagrożenia życia. Bez tych zabiegów rokowania jeśli chodzi o zdrowie tych pacjentów czy wręcz ich przeżycie były znacznie mniejsze. To co osiągnęliśmy w ostatnich latach jako Oddział Kardiologii Inwazyjnej w Nowym Targu: mogę powiedzieć, że wielu pacjentom z naszego terenu udało się uratować życie. Transport tych osób jeszcze dziesięć lat temu do Krakowa, do jednostek uniwersyteckich zabierał dużo czasu. Czasem za dużo jeśli chodzi o stan konkretnego pacjenta. Co równie ważne – te jednostki uniwersyteckie miały z oczywistych powodów ograniczoną możliwość przyjmowania chorych. Obsługiwały one nie tylko całą Małopolskę, ale i tereny ościennych województw. Tymczasem szybki dostęp pacjentów do naszego ośrodka powoduje, że w przypadku ciężkich schorzeń zagrażających życiu, rokowania są znacznie lepsze niż w czasach gdy takie ośrodki były rozlokowane tylko centralnie w dużych miastach.
    Myślicie również Państwo o hybrydowej sali operacyjnej
    Tak to jest nasze marzenie, aby właśnie taka sala powstała w Nowym Targu. Umożliwia ona jednoczesne wykonywanie procedur z nieco innych specjalności. Czyli pracuje kardiolog inwazyjny ale jednocześnie kardiochirurg lub chirurg. I ten zespół może wykonywać zabiegi w różnych dziedzinach w jednym czasie. Sala hybrydowa umożliwia więc wykonanie dwóch różnych procedur w jednym czasie, jednej sesji zabiegowej. Oczywiście to nie jest proste do zrealizowania, ale wierzę że to się nam uda. Myślę, że dziesięć lat temu nikt nie marzył, że właśnie tutaj w Nowym Targu mogą być wykonywane zabiegi kardiologii inwazyjnej – leczenie zawału serca czy wszczepianie skomplikowanych urządzeń elektrycznych. Obecnie pacjenci uważają to już za normalność. Jestem więc przekonany, że za 5-6 lat osiągniemy to, co w tej chwili wydaje się nam marzeniem.