Podhalański Specjalistyczny Powiatowy Szpital im. Jana Pawła II w Nowym Targu przejął prowadzenie laboratorium od Sanepidu.
2014-01-22
< wróć do aktualności
To ważna informacja dla całego Podhala – nasz szpital przejął właśnie prowadzenie laboratorium od tutejszej Powiatowej Stacji Sanitarno-epidemiologicznej. To bardzo dobra informacja dla mieszkańców i przedsiębiorców z całego regionu Podhala. Trzeba bowiem pamiętać, że w przeciwnym razie badania - głównie wody - trzeba byłoby wykonywać w Wadowicach, Tarnowie lub Krakowie.
To ważna informacja dla całego Podhala – nasz szpital przejął właśnie prowadzenie laboratorium od tutejszej Powiatowej Stacji Sanitarno-epidemiologicznej. To bardzo dobra informacja dla mieszkańców i przedsiębiorców z całego regionu Podhala. Trzeba bowiem pamiętać, że w przeciwnym razie badania - głównie wody - trzeba byłoby wykonywać w Wadowicach, Tarnowie lub Krakowie.
Decyzja
o przeniesieniu badań pod kontrolę Podhalańskiego Szpitala
Specjalistycznego im. Jana Pawła II związana była z reorganizacją
stacji sanitarno-epidemiologicznych. Zmiany wprowadził wojewoda
małopolski. Według jego zaleceń z Małopolski znikają laboratoria
przy sanepidach. Wojewoda stwierdził, że działać mają jedynie
trzy takie punkty - w Krakowie, Wadowicach i Tarnowie. W
zakopiańskiej stacji sanepidu już od kilku tygodni nie wykonuje się
żadnych badań. Na szczęście - dla mieszkańców - pozostanie
laboratorium w Nowym Targu.
- Udało
nam się wywalczyć, by badania pozostały u nas -
mówi Krzysztof Faber, starosta nowotarski. -
Nie było to łatwe, bo w efekcie reorganizacji wojewoda chciał
uzyskać oszczędności finansowe.
Krzysztof Faber potwierdza, że szpital dostał zgodę na przejęcie
laboratorium, ale tylko pod warunkiem, że weźmie na siebie cały
ciężar utrzymania tej jednostki. Marek Wierzba, dyrektor
Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego, który przejął
laboratorium, wyjaśnia, że zgodnie z porozumieniem, jakie udało
się podpisać ze starostwem, szpital przejął laboratorium w tym
samym lokalu, w którym działało ono do tej pory.
-
Udało nam się tak porozumieć, że lokal dzierżawimy od starostwa
po kosztach jego utrzymania. Cały sprzęt i wyposażenie użytkujemy
nieodpłatnie. Pokrywamy tylko koszty mediów, czyli elektryczność,
ogrzewanie
– wyjaśnia.
Zgodnie z zawartym porozumieniem, nowotarski szpital przejął także
dotychczasowych pracowników stacji. Dzięki temu panie prowadzące
badania nie stracą swojej pracy, a jedynie zmieni im się
pracodawca.
Kobiety bardzo się cieszą z takiego rozwiązania.
-
Przez ostatnie miesiące martwiłyśmy się, co z nami będzie, co
dalej z robotą i zatrudnieniem -
mówi jedna z kobiet, pracująca w nowotarskim laboratorium przy
ulicy Jana Kazimierza 6. Na szczęście wszystko zakończyło się
pomyślnie. Jest to o tyle ważne, że stacja wykonuje szereg badań,
w tym badania wody.
-
One dotyczą sporej grupy ludzi na Podhalu - wyjaśnia
Marek Wierzba. -Analizy
wody są obowiązkowe raz w roku dla wszystkich punktów
gastronomicznych, czy hoteli i pensjonatów serwujących dla swoich
gości posiłki. A takich na Podhalu przecież nie brakuje - zarówno
w powiecie nowotarskim, jak i tatrzańskim.
- Gdyby nie decyzja szpitala w Nowym Targu, musielibyśmy jeździć z
wodą do Krakowa, a to, jak wiadomo, kosztowałoby o wiele więcej.
Oprócz oszczędności finansowych zyskujemy czas - cieszy się
Marian Babicz, prowadzący punkt w małą gastronomią w Zakopanem.
Nowotarskie laboratorium pod skrzydłami szpitala już podpisało
umowę ze Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Zakopanem. Dzięki
temu mieszkańcy powiatu tatrzańskiego mogą stawić się z próbkami
w punkcie w Zakopanem (ul. Chramcówki 19a). Z Zakopanego raz w
tygodniu próbki odbiera nowotarskie laboratorium, wykonuje badania i
wynik odsyła pod Giewont. Dzięki temu zakopiańczycy nie muszą
jeździć do Nowego Targu. Nowotarskie laboratorium rocznie robi
około 2000 badań próbek wody. Oprócz tego można tam wykonać
badania na nosicielstwo pasożytów, badania skuteczności
sterylizacji czy badania czynników środowiska pracy.