x
  • rejestracja
    telefon +48 45 95 99 111
  • centrala
    +48 18 263 30 00
  • telefony alarmowe
    112, 999
  • Fundusze Europejskie
    WAŻNA INFORMACJA DLA PACJENTÓW- ZMIANA NUMERU DO REJESTRACJI PORADNI SPECJALISTYCZNYCH  +48 45 95 99 111

    Podhalu niezbędny jest Oddział Neurochirurgii

    2014-03-21
    < wróć do aktualności
    Zarówno w Powiecie Nowotarskim jak i Tatrzańskim nie ma gdzie leczyć pacjentów z groźnymi urazami głowy. Niedawny bardzo groźny upadek 12-letniego skoczka pokazał, że neurochirurgia jest w szpitalu w Nowym Targu niezbędna. A trzeba pamiętać, że przecież nasza Placówka posiada specjalistyczny sprzęt medyczny, który jest niewykorzystany.
    Zarówno w Powiecie Nowotarskim jak i Tatrzańskim nie ma gdzie leczyć pacjentów z groźnymi urazami głowy. Niedawny bardzo groźny upadek 12-letniego skoczka pokazał, że neurochirurgia jest w szpitalu w Nowym Targu niezbędna. A trzeba pamiętać, że przecież nasza Placówka posiada specjalistyczny sprzęt medyczny, który jest niewykorzystany. Na Podhalu powinien działać Oddział Neurochirurgii – tak ze względu na to, że coraz częściej właśnie tego typu pomoc jest niezbędna ze względu na wzrost zachorowań typu wylewy, tętniaki itd. ale i w związku z urazami głowy, które w pobliżu Tatr, wielu stacji narciarskich i obiektów sportowych siłą rzeczy muszą się zdarzać. Na Podhale powinien więc wrócić oddział neurochirurgiczny - Ten chłopiec nie musiałby być transportowany do Krakowa, ale zoperowany na miejscu. Przy takich urazach naprawdę liczy się czas - zauważa Jacek Imioło, wicedyrektor w nowotarskiej lecznicy. -Obecnie w żadnym podhalańskim szpitalu nie ma takiego oddziału. A co alarmujące, nie ma tygodnia, żeby nie trafiał do nas pacjent, który powinien trafić na stół operacyjny neurochirurga. Ostatni przykład to wspomniany 12-letni Szymon Olek, młody skoczek narciarski z pow. bielskiego. Chłopiec w zeszłym tygodniu przewrócił się na małej skoczni w Zakopanem. Nieprzytomny trafił do miejscowego szpitala, a stamtąd - po diagnozie krwiaka śródmózgowego - został przetransportowany do krakowskiego szpitala w Prokocimiu. Tam lekarze od razu rozpoczęli operację. - U nas nie mamy takich możliwości, by go operować - mówił wówczas Ali Issa Darwicz, ordynator oddziału ratunkowego w Zakopanem. Tymczasem, jak twierdzą lekarze, operacja pacjenta z krwiakiem mózgu powinna być natychmiastowa. - Teraz, zanim trafi na stół operacyjny najpierw musi zostać zdiagnozowany i skonsultowany w szpitalu w Nowym Targu lub Zakopanem, a następnie przewieziony do Krakowa. To zajmuje około dwóch godzin - tłumaczy wicedyrektor Jacek Imioło. W Nowym Targu działał kiedyś oddział neurochirurgiczny.
    - W 2010 roku pracowaliśmy bez kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia - mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu. - Kosztowało nas to bardzo dużo pieniędzy. Oddział był wyposażony w nowy sprzęt. W następnym roku dostaliśmy kontrakt, ale potem go straciliśmy. Od tamtej pory neurochirurgii nie ma na Podhalu. Warta kilkaset tysięcy złotych aparatura medyczna nie jest w pełni wykorzystywana.Dyrektor Szpitala Marek Wierzba zapowiada, że znów powalczy o kontrakt z NFZ. Z kolei Regina Tokarz, dyrektor szpitala w Zakopanem podkreśla, że
    gdy neurochirurgia była w Nowym Targu, to było idealne rozwiązanie dla całego Podhala. Często, jak mieliśmy poważne wypadki np. na stoku narciarskim, pacjenci od razu byli przewożeni do Nowego Targu. Rozwiązanie,iż w promieniu 25-30 kilometrów mamy taką usługę medyczną, jest dla pacjentów najlepszym rozwiązaniem.
    Krzysztof Faber, starosta  nowotarski:- Już raz walczyliśmy o neurochirurgię i przegraliśmy. Wiem doskonale, że taki oddział jest tutaj potrzebny. Pokazują to choćby ostatnie wypadki na naszym terenie. To w końcu miejsce, gdzie wypoczywa aktywnie wiele osób. Dla mnie to nie do pomyślenia, by taki teren jak Podhale nie miał zabezpieczonego tego typu lecznictwa. Nie zamierzamy odpuszczać. Będziemy monitować do Narodowego Funduszu Zdrowia, by uwzględnił ten problem.