Anestezjolog całą dobę do dyspozycji pacjentek. Coraz większe zainteresowanie znieczuleniem do porodu
W Oddziale Ginekologiczno-Położniczym w szpitalu w Nowym Targu przez całą dobę dyżuruje anestezjolog, a pacjentki mogą korzystać ze znieczulenia do porodu. Rozmowa z dr Agatą Bator, lekarzem anestezjologiem z Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.
Za nami już druga edycja Dni Otwartych Bloku Porodowego i Oddziału Ginekologiczno-Położniczego w nowotarskim szpitalu. I kolejny raz z okazji do spotkania z personelem oddziału i zwiedzenia Bloku Porodowego skorzystało kilkanaście przyszłych mam, które najczęściej przychodziły na to wydarzenie ze swoimi partnerami.
Podczas spotkania poruszono wiele ważnych tematów. Ale jednym z
najważniejszych był fakt, że w przeciwieństwie do wielu innych,
podobnych oddziałów w naszym regionie, na nowotarskiej porodówce przez całą dobę
dyżuruje anestezjolog, co umożliwia każdej rodzącej skorzystanie
ze znieczulenia.
- Pani doktor, niedawno opublikowano statystyki medyczne, z których wynika, że w większości polskich szpitali możliwość znieczulenia do porodu jest tylko teoretyczna, w nowotarskim szpitalu jest jednak inaczej.
- Tak,
potwierdzam to i powtarzam przy każdej okazji, bo jest to
niewątpliwy atut, jeśli chodzi o wybór szpitala, w którym kobieta
chce urodzić. Mogę zapewnić, że jesteśmy 24 godziny na dobę do
dyspozycji pacjentek położniczych. Lekarz anestezjolog jest cały
czas na dyżurze do dyspozycji
przy każdym wezwaniu. I nawet w środku nocy, gdy jest taka potrzeba, możemy wykonać znieczulenie. I co ważne - jest to anestezjolog
przypisany do oddziału i tylko dla pacjentek rodzących w naszym
szpitalu.
- A jak jest z zainteresowaniem pacjentek znieczuleniem do porodu?
- Obserwujemy, że systematycznie ono rośnie. Używam tu często określenia, że dużo daje nam tzw. szeptana reklama. Ona naprawdę w naszym przypadku odgrywa ogromną rolę i powoduje, że coraz więcej rodzących kobiet wie o możliwości znieczulenia i, co równie ważne, decyduje się z niego skorzystać. Działa to tak, że dana pacjentka pierwszy raz spróbowała właśnie rodzić ze znieczuleniem i widząc jakie to niesie korzyści, poleca to innym kobietom. Często o takiej możliwości przyszłe mamy dowiadują się właśnie tak, jak teraz, na Dniach Otwartych naszego oddziału czy w szkole rodzenia, w której uczęszczają na zajęcia. I potem informują, że właśnie w nowotarskim szpitalu jest taka możliwość i że warto z tego skorzystać. I jeśli poleca nas i znieczulenie do porodu swojej sąsiadce, koleżance czy kuzynce, to mnie to bardzo cieszy. I proszę mi wierzyć, że moim życzeniem jest to, żeby właśnie taka szeptana reklama, polecanie nas, porodu ze znieczuleniem dalej istniała. Mając porównanie sprzed 3 lat i widząc co jest teraz, jest to wielki wzrost zainteresowania znieczuleniem porodu. Po drodze oczywiście był trudny dla wszystkich okres pandemii. Różnie bywało, ale teraz jest coraz większe zainteresowanie znieczuleniami.
- Zapewne większość kobiet, zastanawiających się nad skorzystaniem ze znieczulenia, zada pytanie, czy jest ono bezpieczne?
- Mogę zapewnić, że tak, choć trzeba podkreślić, że jak przy każdym innym działaniu inwazyjnym, tak i tutaj mogą zdarzyć się oczywiście powikłania. Ale my, lekarze anestezjolodzy i cały personel medyczny, jesteśmy po to, aby to ryzyko wyeliminować. Tutaj też trzeba jasno powiedzieć, że również bardzo ważna jest dobra współpraca z pacjentką.
- Czy
jeśli przyszła mama chce skorzystać na nowotarskiej porodówce ze
znieczulenia – musi przed przyjęciem do szpitala wykonać jakieś
dodatkowe badania?
- Nie,
nie ma takiej potrzeby, po prostu pacjentka przychodzi do nas na
oddział, gdy zbliża się poród, a my zajmujemy się resztą. Mogę
zapewnić, że zanim będę mogła założyć znieczulenie, to mamy
wystarczająco dużo czasu, aby wykonać i mieć wyniki wszystkich
potrzebnych badań. To zresztą standardowa procedura – każda
kobieta przyjmowana do porodu ma automatycznie wykonywane takie
badania. Dzięki nim, wiem bardzo szybko czy mogę wykonać bezpieczne
dla pacjentki znieczulenie. Mogę
ocenić, że w 99 procentach przypadków jest taka możliwość. Nie
trzeba więc przychodzić ze swoimi badaniami, tym bardziej wykonywać
ich komercyjnie. Mamy świeże wyniki badań, które są wykonywane w
momencie wejścia pacjentki na oddział położniczy.